DRUŻYNA SZTURMOWA PIRACI

mike

Przepraszam towarzyszy broni, ale wypadły mi sprawy rodzinne Sad

, szkoda gadać. Mega byłem najarany na tą imprezę, wszystko opłacone, od 2 tyg pracowałem kondycyjnie... i klops Sad

. Powiedzcie chociaż że było beznadziejnie, inaczej się załamię.

ICEMAN

ehhh Mike tą arcy tragedie uczcijmy chwilą ciszy, bo słów brak. Gdyby nie doborowe towarzystwo to chyba sam bym sobie w łeb strzelił.

red

...

Sil

mike

widzę ,że faktycznie impreza się nie udałą. Jak myślicie kto zawinił, co poszło nie tak? Czy były osoby którym mogło się podobać, z racji innych zadań itp ?

Tomek

To jest mój post na forum WMASG:

Z perspektywy drużyny B 1, plutonu B, który uczestniczył w obronie W2.

Plusy:
- teren
- pojazdy
- udostępnienie namiotów, generatora, świateł
- spoko orgowie
- wymagający przeciwnik

Minusy:
- dowodzenie z początku leżało, dowódca zaczął byc w miejscu gdzie byli również jego ludzie dopiero wieczorem,
- miałem wrażenie, że nie bronimy jednej bazy ale 3 osobnych punktów, które nie mają ze sobą nic wspólnego, obrońcy nie wspierali się wzajemnie w kluczowych momentach, nie było żadnej dynamiki w obronie, można powiedzieć czysta wojna pozycyjna. Nie wiem z czego to wynikało i czy takie było założenie jeżeli tak no to nie podoba mi się takie podejście, bo bazy powinniśmy bronić jako całości a nie poszczególnych punktów. Może wynikało to z problemów komunikacyjnych, może z braku inicjatywy - nie wiem.
- rotacja funkcji obronnych w przypadku naszej drużyny leżała 2h QRF, 4-5h patrol tuż przy bazie, cała reszta to leżenie w okopach
- nie podobały mi się podpowiedzi dowódcy, który był jednocześnie orgiem, że wrogowie są juz blisko albo daleko albo juz tuż tuż, mało to profesjonalne i psuje klimat - daje znać, że oni wiedzą wszystko a Ty - no cóż jesteś sterowany.
- brak dalekich patroli rozpoznawczych, które były w poprzednim roku - tłumaczenie, że niektórzy się gubią jest nie na miejscu, nie może być tak, że z powodu paru średnio rozgarniętych osób cierpią wszyscy, poza tym symulujemy działania wojska - wojsko też może się zgubić
- z początku brak choćby cienia niepewności od razu info, że mamy dużo czasu i że możemy się lenić,
- początkowo zero wprowadzenia choćby cienia zasad komunikacji radiowej, brak ustalonych haseł-odezw, zasad rozpoznania, co doprowadziło do tego, że plutony same sobie ustalały takie hasła i każdy odcinek obrony miał inne hasło. Tylko przez zdrowy rozsądek nie rozwaliliśmy gości z patrolu z innego odcinka obrony.
- hasło-odezwa dla całej bazy ustalone w godzinach popołudniowych funkcjonowało do samego rana - powinno być zmieniane co jakiś czas, podobnie brak zamian kanałów dla plutonów i dla dowództwa - profilaktycznie powinny być zmieniane.

Chciałbym zaznaczyć także, że zarówno ja jak i ludzie z mojego teamu nie jesteśmy pierwszymi lepszymi strzelankowiczami. Mamy za sobą wiele milsimów i sztabówek, na których bawiliśmy się przednio - na niektórych nawet nie widząc przeciwnika przez całą rozgrywkę - między innymi na "niedźwiedziej" rok temu. Nie szukamy zatem okazji do postrzelania tylko profesjonalnie robionych imprez stawiających na realizm rozgrywki.

Sugestie ode mnie dla organizatorów:
- powrót do rotacji stanowisk obronnych - uważam, że każdy obrońca powinien znać teren całej bazy, a nie tylko jeden odcinek, bo bronimy całej bazy, a nie jej poszczególnych części.
- wysyłanie dalszych patroli w celu utrudnienia pracy grup realizacyjnych
- rozpatrzenie dowodzenia plutonów prowadzonego przez graczy - nie orgów, którzy będą mieli ograniczone info i nie będą wszechwiedzący,
- moderowanie gry z pozycji HQ (np.: przez radio, wkraczanie w momencie spięć i konfliktów)
- wprowadzenie zadań pobocznych np.: konwoje do wysuniętych posterunków, szukanie zestrzelonych pilotów itd., itp. możliwości sa przeogromne przy takim terenie

W sumie tyle ode mnie. Dziękuję za całą robotę jaką organizatorzy wykonali, postrajcie się jednak następnym razem wykorzystać pełniej potencjał jaki posiadacie, bo jest on naprawdę imponujący.

Pozdrawiam Tomek z DS Piraci

Tomek

Milo, Red - nie znaleźiście może naszywki czystego nieba, bo ja mam jedną, a wiem Red, że Milo Ci dawał obejrzeć drugą? Nie czujcie się oskarżenie czy coś ale po prostu pytam czy Wam się nie zawieruszyła bo ja ne mogę znaleźć.

I jeszcze z refleksji:
Jak czytam opinie na forum to mam wrażenie, że sami żesmy się mocno zfrajerowali, bo inni jakoś mieli dalekie patrole nocne, mogli iść spać lub mieli ciekawe QRFy. Myślę , że to była kwestia zagadania z dowódcą. Na pocieszenie - nikt nie postawił lepszej i bardziej wytrwałej obrony niz my Smile

miloszp7

miloszp7

Udział w Manewrach Sztabowych wzięli:

milo
tom
iceman
red
sil

red

...